Wielki Piątek – post, krzyż i zegarek..

Dzisiejszy dzień spróbujmy przejść z Jezusem, towarzyszyć Mu w Jego paschalnej drodze.. bo Wielki Piątek to nie tylko Liturgia Męki Pańskiej z pięknie zaśpiewaną 'Pasją’ i adoracją krzyża w kościele.

Idźmy krok w krok za Jezusem, bądźmy blisko Niego przez cały dzień – od rana do nocy, z zegarkiem w ręku. Dosłownie.

*

nieustanna modlitwa ciała

Przede wszystkim podejmijmy rzetelnie nakazany dzisiaj post ścisły (trzy posiłki – jeden do syta i dwa „niedojedzone” – tyle, by mieć trochę potrzebnej energii). Jeśli czujesz, że dasz radę – ogranicz je do jeszcze skromniejszego menu, np. jeden posiłek do syta. Jezus nie jadł i praktycznie nie pił od Ostatniej Wieczerzy aż do swojej śmierci. Coraz dotkliwszy głód i pragnienie były częścią Jego męki.

Nas nikt dziś nie ubiczuje, nie wciśnie nam na głowę cierniowej korony, nie da belki do dźwigania, nie wbije gwoździ w ręce i stopy – przynajmniej nie dosłownie. A więc głód spowodowany ścisłym postem to jedyny dostępny nam sposób, by na poziomie naszego ciała jednoczyć się z umęczonym Jezusem.

Będziemy się zajmować wieloma sprawami, nasze myśli będą raz po raz uciekać od Niego. Głód naszego ciała niech więc będzie jedyną modlitwą, która nie zostanie przerwana nawet na chwilę.

*

z zegarkiem w ręku

Pośród zajęć całego dnia postarajmy się nie przegapić momentów na krótką choćby modlitwę, by w ten sposób być przy Panu na kolejnych etapach Jego męczeństwa.

Około siódmej rano Jezus stanął przed Piłatem.

Potem zaprowadzono go do Heroda i z powrotem do Piłata [Łukasz 23,1-25; Mateusz 27,11-25; Marek 15,1-14; Jan 18,28-40]

*

Około dziesiątej ubiczowano Go, a następnie wyszydzono. 

[Mateusz 27,27-30; Marek 15,16-20; Jan 19,1-11]

*

Mniej więcej o jedenastej prokurator Judei wydał wyrok i Jezus ruszył na Golgotę.

 [Mateusz 27,32-34; Łukasz 23,26-32; Jan 19,12-17]. To dobry moment, by odprawić kawałek (do XI stacji) nabożeństwa drogi krzyżowej (korzystając choćby z rozważań znalezionych w internecie).

*

W południe Pan został ukrzyżowany i prosił o przebaczenie dla oprawców.

[Łukasz 23,33-34; Mateusz 27,35-38; Marek 15,23-28; Jan 19,18-24].

*

Potem był wyszydzany i obiecał Dobremu Łotrowi zbawienie.

[Łukasz 23,35-43; Mateusz 27,39-44; Marek 15,29-32].

*

Około godziny czternastej powierzył Maryi Jana, a Janowi swoją Matkę.

 [Jan 19,25-27]

*

Następnie wołał „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” i „Pragnę!” 

[Mateusz 27,45-50; Marek 15,33-36; Jan 19,28-30]

*

Wreszcie o piętnastej skonał.

 [Łukasz 23,44-49; Mateusz 27,50-54; Marek 15,37-40]. Warto w tej godzinie pomodlić się Koronką do Miłosierdzia Bożego.

*

Po śmierci przebito Mu bok. 

[Jan 19,31-37]

*

Około godziny osiemnastej zdjęto Go z krzyża i po pośpiesznych przygotowaniach złożono w grobie.

[Łukasz 23,50-56; Mateusz 27,57-61; Marek 15,42-47; Jan 19,38-42]

*

Liturgia Męki Pańskiej

Wielkopiątkowa liturgia na cześć Męki Pańskiej zaskakuje ciszą. W milczeniu, bez muzyki i śpiewu, procesja z kapłanem i usługującymi zbliża się do nagiego ołtarza. Nie niesie się świec. Nie ma krzyża. Zgodnie z najdawniejszą tradycją nie będzie też tego następnego dnia liturgii eucharystycznej.

*

Pierwszym liturgicznym obrzędem, właściwym tylko dla Wielkiego Piątku jest prostracja; kapłan pada na twarz, ukazując „ukorzenie się człowieka oraz smutek i ból Kościoła”. Po długiej chwili ciszy celebrans wypowiada słowa modlitwy: „Pomnij Boże na swoje miłosierdzie…”.

Cóż bowiem może człowiek powiedzieć Bogu wobec tajemnicy, jaką niesie ten dzień? Pomnij… Pamiętaj o swoim miłosierdziu wobec nas.

*

Po modlitwie wstępnej czytane jest proroctwo o Cierpiącym Słudze Jahwe i fragment Listu do Hebrajczyków. Następnie czyta się lub śpiewa, zwykle z podziałem na role, opis Męki Pańskiej według św. Jana, gdzie w relacji Ewangelii śmierć Jezusa następuje w dzień Przygotowania, w przededniu Paschy. 

Jezus umiera więc na krzyżu w tym samym czasie, kiedy na dziedzińcu jerozolimskiej świątyni zabijano baranki paschalne… Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.

*

Liturgię słowa w Wielki Piątek kończy, sięgająca swą formą starożytnych czasów, modlitwa powszechna, w której Kościół poleca Bogu siebie i cały świat, wyrażając w ten sposób pragnienie samego Chrystusa: aby wszyscy byli zbawieni. Szczególnie przejmujące są modlitwy o jedność chrześcijan, prośba za niewierzących i za Żydów.

*

Centralnym wydarzeniem liturgii wielkopiątkowej jest adoracja Krzyża. Zasłonięty fioletowym suknem Krzyż wnosi się przed ołtarz. Celebrans stopniowo odsłania Jego ramiona i śpiewa trzykrotnie: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”, na co wierni odpowiadają: „Pójdźmy z pokłonem”. Po liturgii Krzyż zostaje w widocznym i dostępnym miejscu, tak by każdy mógł go adorować. Jest on aż do Wigilii Paschalnej najważniejszym punktem w kościele. Przyklęka się przed nim, tak, jak normalnie przyklęka się przed Najświętszym Sakramentem.

*

Dziś jest. Przez całe wieki jej nie było. Nawet papież celebrujący wielkopiątkową liturgię był jej pozbawiony. Komunia święta, udzielana z chleba konsekrowanego w Wielki Czwartek, jest wyznaniem wiary, że nowe życie otrzymaliśmy przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.

Po adoracji Krzyża ołtarz przykrywany jest obrusem, płoną świece, z kaplicy adoracji – Ciemnicy, przynoszona jest Eucharystia, rozbrzmiewa Modlitwa Pańska. „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”

..i jakby czas się zatrzymał.

*

Ostatnią częścią liturgii Wielkiego Piątku jest procesja do Grobu Pańskiego. Na ołtarzu umieszczonym przy Grobie wystawia się Najświętszy Sakrament w monstrancji okrytej białym przejrzystym welonem – symbolem całunu, w który owinięto ciało zmarłego Chrystusa.

„Odszedł Pasterz nasz, co ukochał lud. O, Jezu dzięki Ci, za twej Męki trud”. A potem już tylko modlitwa: „Panie Jezu Chryste, nasze zmartwychwstanie i życie, podźwignij nas z grobu grzechów…”.

Zapada cisza.

Kamienny ołtarz znów jest obnażony.

Tylko przy Krzyżu i w Grobie Pańskim, na znak trwającej mimo śmierci prawdziwej Obecności, płoną świece.

Rozpoczyna się Święty i Wielki Szabat.


Opublikowano