– Puste ramy –
1. Obraz utkany polską modlitwą

Kopia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej z Jasnej Góry została wykonana w 1957 roku przez artystę malarza Leonarda Torwirta, na prośbę Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego. W tym samym roku (14 maja 1957 r.) poświęcił ją papież Pius XII.
*
Peregrynacja obrazu rozpoczęła się 26 sierpnia 1957 roku uroczystością ku czci Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Do roku milenijnego obraz odwiedził wszystkie diecezje, a po 23 latach zakończył nawiedzanie wszystkich parafii w kraju.
*
Skąd w ogóle wziął się pomysł peregrynacji ikony Czarnej Madonny..?
Aby go poznać, musimy cofnąć się w czasie do roku 1956. To właśnie wtedy obraz był niesiony w procesji przechodzącej przez Wały Jasnogórskie. Zgromadzeni przy nich ludzie zaczęli wówczas wołać: „Matko, przyjdź do nas”.
Obecni podczas uroczystości: kustosz Jasnej Góry – ojciec Teofil Krauze oraz generał paulinów – ojciec Alojzy Wrzalik, zrozumieli tę prośbę jednoznacznie: jako wezwanie do peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej po wszystkich polskich parafiach.
Swoimi spostrzeżeniami paulini podzielili się z ówczesnym prymasem Polski – Stefanem Wyszyńskim. Kardynał orzekł, że wędrówka Czarnej Madonny po kraju, może być świetnym przygotowaniem duchowym do obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski w 1966 roku.
11 kwietnia 1957 roku odbyło się 45 zebranie konferencji Episkopatu Polski, któremu przewodniczył kardynał Wyszyński. Wtedy właśnie zapadła ostateczna decyzja o peregrynacji cudownego obrazu po wszystkich parafiach w Polsce. W maju tego samego roku prymas zawiózł kopię ikony Czarnej Madonny do Rzymu, gdzie została poświęcona przez Papieża Piusa XII. Dzięki temu obraz był gotów do nawiedzania kościołów w całym kraju.
*

*
Wizerunek Matki Bożej przewożony odkrytym samochodem, z kościelnymi emblematami i przyozdobiony kwiatami – przyciągał tysiące ludzi.
Wierni ozdabiali drogi i ulice, którymi jechał samochód-kaplica z obrazem. Na granicy parafii i diecezji witały go banderie konne i orkiestry dęte. Przy przekraczaniu granic diecezji zawsze obecny był prymas Wyszyński i biskupi. Dlatego też Prymas Polski w okresie Wielkiej Nowenny praktycznie ciągle był w drodze, podążając za obrazem nawiedzenia do wszystkich diecezji.
Z kolei dla parafii, do której przywożono obraz na jedną tylko dobę – to było wielkie święto. Poprzedzały je trwające dziewięć tygodni przygotowania zakończone rekolekcjami maryjnymi, spowiedzią i specjalnym trzydniowym nabożeństwem. Przed obrazem modlono się dzień i noc.
*
W pierwszych latach peregrynacja odbywała się bez zdecydowanych przeszkód ze strony władz, aczkolwiek z różnymi utrudnieniami i represjami.
Incydenty związane z planowym ograniczaniem nawiedzenia dostrzegalne były podczas obchodów milenijnych w 1966r. W trakcie przewozu na diecezjalne uroczystości dochodziło do zatrzymań obrazu, zmiany trasy i przymusowego skierowania na miejsca wyznaczone przez władze.
Takie incydenty miały miejsce m.in. pod Olkuszem (samochód przewożący obraz do Krakowa zmuszono do przejazdu inną trasą, udaremniając wiernym oddanie hołdu Maryi).
Z kolei pod Bytomiem skierowano samochód do Piekar Śląskich, zamiast do Katowic, a pod Liksajnami wymuszono przewóz obrazu inną drogą do archikatedry w Warszawie. Te wydarzenia zwiastowały kolejne kroki podejmowane przez władze w sprawie peregrynacji.
*

*
Nienawiść komunistyczna wybuchała w różnych momentach.
Jednym z nich był dzień, w którym obraz miał zostać przeniesiony z poznańskiej fary ulicami starówki na historyczny Ostrów Tumski, do pierwszej polskiej katedry. Tam zaplanowano Mszę św. celebrowaną przez arcybiskupa poznańskiego Antoniego Baraniaka.
Jeden z uczestników tamtych pełnych emocji wydarzeń zapisał następujące wspomnienie:
„Władze kościelne zwróciły się do władz państwowych z prośbą o procesjonalne przeniesienie obrazu z fary do katedry, ale zezwolenia na to odmówiono. Obraz miał być więc przewieziony zamkniętym samochodem. Użyto do tego małej białej furgonetki. Nie wolno nieść obrazu, ale nie zabroniono nieść samochodu. Lud postanowił więc nieść samochód. To nic, że ważył około 1,5 tony. Przepis trzeba zachować, ale trzeba także okazać miłość Matce Bożej (…) Niesiono więc samochód z obrazem, z szoferem i dwoma ojcami wewnątrz”.
Postawa ludności Poznania wprawiła we wściekłość PRL-owskich funkcjonariuszy.
*
Przełomem okazał się rok 1966, kiedy 2 września pod Będzinem doszło do brutalnego zatrzymania samochodu przewożącego obraz z Warszawy do Katowic, na zaplanowaną dwa dni później inaugurację peregrynacji na terenie diecezji katowickiej.
Komuniści „aresztowali” obraz i dostarczyli go bezpośrednio na Jasną Górę. Zagrożono paulinom, że jeśli będą sprzeciwiać się decyzjom rządzących, zostanie im odebrany zarówno klasztor, jak i sanktuarium. Nie pomogło nawet wstawiennictwo Karola Wojtyły – ówczesnego arcybiskupa, który prosił rządzących, aby odstąpili od swojej decyzji i pozwolili wiernym na modlitwę przed obrazem Matki Bożej.
W tej sytuacji ojcowie paulini umieścili duplikat cudownego obrazu za kratą w kaplicy św. Pawła. Pod ikoną zamieścili napis: „Tu znajduje się uwięziony przez władze Obraz, który wędrował po Polsce”. Przy obrazie przez 24 godziny na dobę stacjonowali funkcjonariusze MO.
*

*
Choć decyzją władz państwowych na szlak nawiedzenia obraz nie powrócił, to akcja duszpasterska trwała nadal, tylko w nowej formie.
Przez następne sześć lat Matka Boska nawiedzała parafie w znaku pustych ram, symbolizujących Jej obecność.
Puste ramy na wiernych robiły ogromne wrażenie. Był to wymowny znak braku wolności religijnej w Polsce.
*

*
Kopia wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej powróciła na szlak po sześciu latach uwięzienia, na skutek brawurowej akcji ks. Józefa Wójcika, wikariusza z parafii radomskiej.
12 czerwca 1972 r., „wykradł” ikonę z Jasnej Góry za wiedzą i zgodą prymasa oraz paulinów, przy pomocy dwóch sióstr służek z Mariówki i ks. Romana Siudka.
Dzięki odwadze kapłana Maryja w wizerunku jasnogórskim mogła odwiedzać dalej parafie sandomierskie i kolejne diecezje oczekujące na Jej przybycie. Milenijne nawiedzenie wszystkich parafii i diecezji w Polsce dobiegło końca w październiku 1980r.
*
3 maja 1985r. na Jasnej Górze w uroczystość Matki Bożej Królowej Polski ogłoszono drugi etap Nawiedzenia w diecezjach i parafiach. Wędrówka Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej po archidiecezji częstochowskiej trwa od 6 kwietnia 2024r. i zakończy się już wkrótce – 2 maja 2025r.
Każdego roku, wiele razy przybywamy do Matki Bożej. Czynimy to za każdym razem, gdy udajemy się do kościoła.
Są jednak takie chwile, kiedy na naszych oczach rozgrywają się wydarzenia, które na zawsze wpiszą się w historię Polski. Jedną z nich jest zdecydowanie peregrynacja cudownego obrazu.
Dlatego, jeśli tylko istnieje możliwość, aby w niej uczestniczyć – przyjdź.
Trzeba znaleźć kawałek czuwania
i być blisko Niej.
Miej tę niespokojną noc.
Tu dzieją się cuda!
I wszystko
ku dobremu odmieni..
*
Komuniści więzili obraz przez sześć lat, od 1966r. do 1972r. Ale zanim go „aresztowali”, SB obserwowała go przez dziewięć lat!!
Bo nie był to zwykły obraz, ale kopia cudownego wizerunku Matki Bożej z Jasnej Góry..
