Spotkałem na ulicy mężczyznę, który wyciągnął różaniec z portfela i rzucił go na ziemię, krzycząc, że Boga już nie ma.

*

Zobaczyłem staruszkę, która podnosiła z ziemi wilgotną od deszczu kromkę chleba, mówiąc, że to Boże Ciało.

*

Znałem również dziewczynę przykutą do wózka, wołającą mnie po imieniu. Kładziona w łóżku i podnoszona z niego, była w życiu zarówno wyrzucanym paciorkiem różańca, jak i unoszonym chlebem.

Różaniec

kolejno równo wymierzone kroki

doskonale wymierzone myśli

i niemoc

na którą nie ma recepty



próba refleksji

nad treścią tajemnicy tak prostej

że rozsadza słowa

– Kiedy wszyscy śpią

paciorkami różańca

mama przelicza dni

gromadzi je skrzętnie

w jedno życie

które ofiaruje Bogu –



Chyba każde takie zmaganie późnym wieczorem

nie może być nazwane heroicznym

a jednak przemierzanie tego szlaku

kamień za kamieniem

powoli podnosi mnie z ziemi

rysuje mapy niezbędne

do kolejnych odkryć



– Bo niezależnie od tego

z jakimi problemami się borykamy,

nie ma takiej trudności

która nie zostałaby wyjaśniona

przez różaniec,

modlitwę człowieka za człowieka –

*

Dlatego przyjdź!

W październiku zapraszamy wszystkich parafian!

– dzieci, młodzież i dorosłych –

do licznego udziału w nabożeństwie różańcowym

w niedziele o 16:30, a w dni powszednie o 17:30.


Opublikowano