Matka Boska Zimowa


Na uroczystość Ofiarowania Pańskiego warto przeczytać piękny wiersz naszej Uli, zainspirowany poniższą ikoną Matki Bożej z Dzieciątkiem, oraz obrazem Piotra Stachiewicza 'Matka Boska Gromniczna’..


*

Mario Zimowa
biała
w oknie namalowanej ikony
jak w szybie pociągniętej mrozem
w srebrzystym i błękitnym blasku
w cichym i nieskalanie czystym zimowym krajobrazie
wśród oszronionych gałązek
zdobiących Twą chustę

Zimowa Mario

Ty
jak Gromniczna Maria
niesiesz w swych dłoniach
zapaloną świecę
czerwony osobowy Płomień
żywy Ogień
którym odpędzasz to
co złe
co straszne
mroczne
ciemne

*

Piotr Stachiewicz (1858-1938), Luty – z cyklu „Boży Rok ” Matka Boska Gromniczna


PLAN KOLĘDY 2024/2025


Wizyta duszpasterska, którą nazywa się popularnie kolędą, nie jest tylko zwy­czajem czy tradycją.

Obowiązek wizytowania parafian nakłada na proboszcza prawo kanoniczne: „Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również – jeśli w czymś nie domagają – roztropnie ich korygując (…).” (KPK, kan. 529 § 1)

O chodzących po kolędzie księżach pisał już Mikołaj Rej. Wiadomo też, że wyraz „kolęda” oznaczał pierwotnie pieśń noworoczną, śpiewaną podczas odwiedzania z tej okazji wiejskich gospodarzy. Zapewne Kościół zaadaptował te ludowe zwyczaje, łącząc je z błogosławieństwem domów.

Podkreśleniem wyjątkowości tej wizyty niech będzie szczególne przygotowanie, tj.:

– stół nakry­ty białym obrusem
– krzyż i zapalone świece
– woda święcona
– dzieci przygotowują zeszyt z religii oraz indeksy 'Moja niedzielna Eucharystia’

Postarajmy się w miarę możliwości by wszyscy domownicy byli obecni. Wodę święconą można wziąć w przedsionku kościoła.

Przy okazji kolędy można poprosić kapłana o poświęcenie nowego domu lub mieszkania. Dobrze jest uzgodnić to z księdzem proboszczem wcześniej, podobnie jak w przypadku wizyty kolędowej składanej przez ro­dziny, które zamieszkały na terenie parafii w ostatnim roku.

[su_spoiler title=”PLAN KOLĘDY    28 grudnia 2024″ open=”no” style=”fancy” icon=”” anchor=”” class=””]


SOBOTA – 28 grudnia 2024 r.

1) godz. 9:00 – ul. Widłaków i wchodzi pierwszy ksiądz w ulicę Sąsiedzką
2) godz. 9:00 – ul. Sąsiedzka od lasu i ul. Lazurowa i ul. Cyprysowa

[/su_spoiler]
[su_spoiler title=”PLAN KOLĘDY    30 grudnia 2024 – 04 stycznia 2025″ open=”no” style=”fancy” icon=”” anchor=”” class=””]


Poniedziałek – 30 grudnia 2024 r.

1) godz. 9:00 – ul. Batalionów Chłopskich strona nieparzysta od numeru 1 od ronda w kierunku Mstowa
2) godz. 9:00 – ul. Batalionów Chłopskich strona nieparzysta od numeru 121 w kierunku ronda

Wtorek – 31 grudnia 2024 r.

1) godz. 9:00 – ul. Batalionów Chłopskich strona parzysta od numeru 2 od ronda w kierunku Mstowa
2) godz. 11:30 (była godz. 9:00)– ul. Batalionów Chłopskich strona parzysta od numeru 122 w kierunku ronda (ZMIANA – ze względu na pogrzeb który będzie o godzinie 10:00 Kolędę ks. rozpocznie od godziny 11:30 od numeru 122)

Środa – 1 stycznia 2025 r. – uroczystość (Msze św. jak w niedzielę)

Czwartek – 2 stycznia 2025 r.

1) godz. 11:00 – ul. Batalionów Chłopskich strona parzysta od rodz. Musiałów nr 124 w kierunku lasu, a także nowe domy, oraz ulica Cyganowskiego i ulica Sabatowskiego
2) godz. 11:00 – ul. Batalionów Chłopskich strona nieparzysta od numeru 153 oraz ulica Sasankowa i nowe domy

Piątek – 3 stycznia 2025 r.

1) godz. 9:00 – ulica Zawilcowa, ul. Rędzińska strona parzysta rozpoczęcie od numeru 136 w kierunku ronda
2) godz. 11:00 – ul. Rędzińska strona parzysta rozpoczęcie od numeru 2 w kierunku Rędzin

Sobota – 4 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:00 – ul. Rędzińska strona nieparzysta od nr 1.
2) od godz. 9:00 – ul. Rędzińska strona nieparzysta od końca

[/su_spoiler]
[su_spoiler title=”PLAN KOLĘDY    7 – 11 stycznia 2025″ open=”no” style=”fancy” icon=”” anchor=”” class=””]


Wtorek – 7 stycznia 2025 r.

godz. 9:00 – ul. Tenisowa strona parzysta

Czwartek – 9 stycznia 2025 r.

godz. 9:00 – ul. Tenisowa strona nieparzysta

Piątek – 10 stycznia 2025 r.

godz. 9:00 – ul. Kontkiewicza blok 4, blok 4a i blok 4b (powtórzenie kolędy od godz. 16:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)

Sobota – 11 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:00 – ul. Warszawska strona nieparzysta, ul. Zarankiewicza
, ul. Korzeniowskiego
2) od godz. 11:30 – ul. Warszawska strona parzysta od 414 nr, ul. Pajęcza (zmiana godziny ze względu na pogrzeb)

[/su_spoiler]
[su_spoiler title=”PLAN KOLĘDY    13 – 18 stycznia 2025″ open=”no” style=”fancy” icon=”” anchor=”” class=””]


Poniedziałek – 13 stycznia 2025 r.

1) od godz. 11:00 – Kontkiewicza blok 21 (powtórzenie kolędy od g. 16:00, którzy nie mogli przyjąć przed południem)
2) od godz. 17:00 – ul. Kontkiewicza domy szeregowe 1,3,5 – a,b,c,d,e,f

Wtorek – 14 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:00 – Norwida 17/21 (powtórzenie kolędy od godz. 16:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)
2) od godz. 14:00 – Kontkiewicza blok 6

Środa – 15 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:00 – Kontkiewicza blok 8 (powtórzenie kolędy od godz. 17:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)
2) od godz. 9:00 – Ossolińskiego blok 9 (powtórzenie kolędy od godz. 16:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)

Czwartek – 16 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:00 – Ossolińskiego blok numer 1 , 2, 3 (powtórzenie kolędy od godziny 16:00 dla tych którzy nie mogli być rano)
2) od godz. 14:00 – Kontkiewicza blok 9

Piątek – 17 stycznia 2025 r.

1) od godz. 10:00 – Norwida 11/15a (powtórzenie kolędy od godz. 16:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)
2) od godz. 17:00 – Kontkiewicza blok 19

Sobota – 18 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:30 – Norwida blok 11/15 klatki 1,2,3,4,5
2) od godz. 9:30 – Norwida blok 11/15 klatki 10,9,8,7,6

[/su_spoiler]
[su_spoiler title=”PLAN KOLĘDY    20 – 25 stycznia 2025″ open=”no” style=”fancy” icon=”” anchor=”” class=””]


Poniedziałek – 20 stycznia 2025 r.

1) od godz. 10:30 – Kontkiewicza blok numer 11 (powtórzenie kolędy w bloku od godz. 16:00, którzy nie mogli przyjąć przed południem)

Wtorek – 21 stycznia 2025 r.

1) od godz. 10:00 – Ossolińskiego bloki numery 5,7,11 (powtórzenie kolędy w blokach od godz. 16:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)
2) od godz. 14:00 – Kontkiewicza blok numer 7

Środa – 22 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:00 – Fertnera blok numer 6 (powtórzenie kolędy w bloku od godz. 16:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)
2) od godz. 9:00 – Fertnera blok numer 8 i domy jednorodzinne (powtórzenie kolędy w bloku od godz. 17:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przedpołudniem)

Czwartek – 23 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:00 – Kontkiewicza blok numer 17 (powtórzenie kolędy w bloku od godziny 15:30 dla tych którzy nie mogli być rano)
2) od godz. 14:00 – Kontkiewicza blok numer 15

Piątek – 24 stycznia 2025 r.

1) od godz. 10:00 – Kontkiewicza blok numer 13 (powtórzenie kolędy w bloku od godz. 16:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)

Sobota – 25 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:30 – Kontkiewicza blok 5 od klatki pierwszej
2) od godz. 9:30 – Kontkiewicza blok 5 od klatki ostatniej

[/su_spoiler]
[su_spoiler title=”PLAN KOLĘDY   27 – 30 stycznia 2025″ open=”no” style=”fancy” icon=”” anchor=”” class=””]


Poniedziałek – 27 stycznia 2025 r.

1) od godz. 10:30 – ulice Szaniawskiego, Czapskiego i Staffa
2) od godz. 17:00 – Kontkiewicza bloki numery 35a i 35b

Wtorek – 28 stycznia 2025 r.

1) od godz. 10:00 – ul. Czechowicza, Zegadłowicza i Białoszewskiego (od godz. 16:00 powtórzenie kolędy dla tych którzy nie mogli być rano)
2) od godz. 14:00 – ul. Malewskiej

Środa – 29 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:00 – ul. Grochowiaka (powtórzenie kolędy na ulicy od godz. 16:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)
2) od godz. 9:00 – ul. Parandowskiego i Micińskiego (powtórzenie kolędy na ulicach od godz. 17:00 dla tych którzy nie mogli przyjąć przed południem)

Czwartek – 30 stycznia 2025 r.

1) od godz. 9:00 i od 15:00 – Kolęda na życzenie dla Parafian, którzy z różnych powodów nie mogli w wyznaczonym czasie przyjąć kapłana po kolędzie. Zaproszenie na kolędę można zgłosić w zakrystii przed lub po Mszy św. lub telefonicznie 731-602-160 lub 731-602-355

[/su_spoiler]

– Lourdes –

krótki kurs wiary podszyty niebem

cz.VIII – Cierpienie


Lourdes to miejsce, gdzie niebo nadal się otwiera, zwłaszcza dla chorych – oni są tutaj zdecydowanie uprzywilejowani i bardzo rzucają się w oczy. Można śmiało powiedzieć, że to miejsce, jak żadne inne – uczy szacunku wobec ludzkiego cierpienia.

*

Muszę przyznać, że przebywając w Lourdes zaledwie kilka dni – doznaję małego wstrząsu na widok setek ludzkich cierpień przemieszczających się po tym mieście, powykrzywianych lub zastygłych w bezruchu twarzy w bazylice i przed grotą, czy czekających na swoją kolej obmycia się w wodzie..

Co prawda, jeśli chodzi o stwierdzone fizyczne uzdrowienia to obecnie nie zdarzają się one zbyt często. Same statystyki nie wystarczyłyby więc do tego, by skłonić te rzesze sparaliżowanych i nieruchomych gości do pojawienia się w Lourdes.

Dlaczego więc przybywają? Czy nadal liczą na uzdrowienie? Zapewne tak. Ale może i na coś więcej..

*

*

Ilekroć składamy sobie życzenia – to zazwyczaj wyrażamy naprzemiennie intencje szczęścia i zdrowia. Oznacza to, że zdrowie jest bardzo ważne. Można byłoby stwierdzić, że jest prawie tak istotne jak szczęście.

Zaś choroba zmienia optykę patrzenia na świat i życie. Po wszystkim, co było wspaniałe, uśmiechnięte, radosne i piękne – teraz trzeba prosić, wyrażać swą wdzięczność, cierpliwie czekać, być pokornym.

*

To właśnie dlatego tak często uciekamy od cierpienia, niezależnie czy dotyka ono nas samych, czy naszych najbliższych.. tymczasem tutaj dzieje się coś zupełnie odwrotnego.. coś, co wymyka się logice współczesnego świata..

Tutaj cierpienie nie odpycha, a ściąga tysiące wolontariuszy – ludzi młodych i starszych, którzy przyjeżdżają tu głównie po to, by pomagać chorych pielgrzymom..


Pochodzą z różnych krajów, spotykamy ich tu dosłownie wszędzie – zarówno na terenie sanktuarium, jak i w centrum miasta.. Ich strój przypomina wygląd pielęgniarek lub lekarzy, dlatego początkowo myślałam, że to prawdopodobnie jakaś większa pielgrzymka służby zdrowia..

Dopiero potem okazało się, że przybywają do sanktuarium na własny koszt i poświęcają tydzień lub dwa, aby pomagać chorym w wybranej przez siebie służbie, oczywiście zupełnie za darmo, za to zawsze z uśmiechem na twarzy, nawet przy wykonywaniu najbardziej niewdzięcznej i ciężkiej pracy.

Niesamowite!

*

*

Ludzie cierpiący i chorzy są tu zawsze na pierwszym planie!

Wszystkie hotele w mieście oraz same obiekty sakralne bazyliki przystosowane są na ich przyjęcie. Przed grotą zarezerwowane są dla nich miejsca w pierwszych rzędach. Nie obowiązują ich również kolejki do basenów w pobliżu groty z wodą ze źródła odkrytego przez św. Bernadettę.. Na placu przed bazyliką są nawet ławki z napisem: „malades” (chorzy).

Dodatkowo, na terenie sanktuarium czynny jest specjalny hotel-szpital (dom chorego pielgrzyma Accueil Notre Dame) z 904 łóżkami terapeutycznymi.

*

Taka perspektywa cierpienia zmusza do myślenia.. Dla nas – żyjących na co dzień w świecie, gdzie liczy się tylko sukces i piękne ciało – pobyt w sanktuarium w Lourdes i kontakt z tyloma chorymi, niepełnosprawnymi często na wózkach inwalidzkich, pozwala zatrzymać się i dostrzec głębszy wymiar swojej egzystencji.. a świadectwo wolontariuszy jeszcze bardziej zwraca uwagę na wartość relacji międzyludzkich i na to, jak bardzo potrzebujemy siebie nawzajem..

*

*

Patrząc na chorych czuję, że tutaj Bóg jest blisko.. i że nie jest Mu obojętne najmniejsze nasze cierpienie. Ta świadomość już teraz sprawia, że spokojnie wrócę do domu.

Widząc ich rozmodlone twarze lepiej też rozumiem, że modlitwa to nie tylko religijny obowiązek, a tym bardziej nie duchowa kontrybucja wpłacana na niebieskie konto.

Tu szczególnie odkrywam, że modlitwa to akt miłości.

Gdy Maryja mówi do Bernadetty: „Zrób mi tę łaskę i przychodź tutaj codziennie” – urzeka mnie ta prośba.

Modlić się to być dla Boga nie z musu, ale dlatego, że chce się być. Pamiętając przed Bogiem o bliskich – okazuję im miłość. Takie to proste, a czasem jednak też trudne.
*

A do ciebie, co nie wierzysz a szukasz
przyjdzie w ranach, w cierpieniu – zastuka
sam Jezus z najcichszej ulicy
gdy potoczysz się łzą po kaplicy

*

– Lourdes –

krótki kurs wiary podszyty niebem

cz.VII – Komercja


– Gdzie się zatrzymałeś?
– W Świętym Franciszku. A Ty?
– W Najświętszej Marii Pannie. Idziemy na obiad do Serca Jezusowego?
– Jasne!

*

Taki dialog można przeprowadzić tylko w Lourdes!

Bowiem restauracje, hotele i sklepy o nazwach iście biblijnych.. do tego neony, reklamy i banery o zagęszczeniu większym, niż na placu Pigalle – rzucają się nie tylko w oczy, ale i w serce..


Idąc ulicą Peyramale, wzdłuż rzeki Ousse – zastanawia przynajmniej jedna rzecz: w zasadzie nie ma tu ani jednego sklepu spożywczego, za to gdzie nie spojrzeć – tam hotel..

Rzeczywiście – pensjonaty i hotele powyrastały w Lourdes, jak drzewa w lesie, a nazbierało się ich prawie 250! Po Paryżu to małe miasteczko jest w stanie pomieścić najwięcej gości we Francji.

*

Z kolei uliczka Avenue Bernadette Soubirous – to gąszcz 'pobożnych’ kramów, wypchanych po brzegi figurkami, pojemnikami, buteleczkami, różańcami i medalikami, miętowymi pastylkami i mydłami na lourdzkiej wodzie.

Rozglądam się wokoło – zamiast ustronnego sanktuarium gdzieś na zielonym, górskim zboczu – widzę zgiełk, przepych i luksus, splątane lokalnym handlem..

Choć początkowo nieco mnie to strwożyło – to już po kilku minutach nie wzburzam się na te biznesy zbyt mocno, bo i sama kupuję kilka pamiątek dla bliskich i przyjaciół.

Przy okazji – zaintrygowały mnie pastylki miętowe.. nie bardzo rozumiem, o co z tym chodzi.. czy to rzeczywiście są zwykłe cukierki do ssania..? ..i to jeszcze z wizerunkiem Matki Boskiej..? Od razu nasuwa się myśl, czy nie jest to jednak zbyt zuchwałe..

Idąc dalej – widzę ręczniki z wizerunkiem Świętej Rodziny.. następnie koszulki i bluzy z religijnymi nadrukami.. Myślę sobie – jak kapitalizm, to kapitalizm.. Co za różnica, czy sprzedajemy koszulki z podobizną Boba Marleya, czy Jezusa ukrzyżowanego? Ludzie i tak kupią.

Pochylam się głębiej nad tą myślą, przechodząc obok następnego straganu.. tu już zaczynam odczuwać gorycz.. jakoś nie wyobrażam sobie używać takiego ręcznika w łazience, nawet jeśli miałby tam służyć tylko i wyłącznie, jako element dekoracyjny.. lub prać bluzę ze świętym wizerunkiem razem z bielizną i innymi częściami odzieży.. nie wspominając o tym, co z nią zrobić w przypadku wyblaknięcia, czy zniszczenia..

Jednak to wielorakie bogactwo souvenirowych półek przytłacza mnie mocno.. skromnie więc ograniczam swoją fantazję pamiątkowych 'szaleństw’ do niezbędnego minimum – nabywam, co trzeba, by nie zaprzątać sobie tym więcej głowy..

Swoją drogą – o ile pamiątkowe stragany nie są dla nas czymś nowym, to mnogość biblijnych nazw lokalnych biznesów lourdzkich wzbudza już różne emocje.. jedni się denerwują na widok sklepu Sacre Coeur de Jesus (Święte Serce Jezusa), czy restauracji Café Jeanne d’Arc.. można dodać żartobliwie – tylko pubu 'U Judasza’ brakuje..

Ja jednak podchodzę do tego zupełnie z innej strony.. a właściwie dlaczego nie..? Lourdes poddaje nam tutaj bardzo dobry pomysł..! Bo prowadząc swoją działalność gospodarczą zdecydowanie wolałabym nadać w jej nazwie imię jakiegoś świętego patrona, niż np. upadłego serafina – jak to ma miejsce w przypadku jednej z największych sieci spożywczych w Polsce..

*

Jest wieczór.. ciemno i wilgotno.. nieznacznie kropi deszcz.. dla wniesienia pewnej równowagi wewnętrznej trzeba stworzyć w swym umyśle i sercu antytezę do tej wszechobecnej, komercyjnej warstwy lourdzkiej.. wracając do hotelu zbieramy więc po drodze zupełnie darmowe, piękne, podobno niejadalne francuskie kasztany – na pamiątkę trwającej tu właśnie, pirenejskiej jesieni:

Ciemność się zgęszcza i w sobie chowa,
Wiatr zgasł w ostatnim wyczerpania dreszczu,
Aby milczenia nie mąciły słowa,
Modlę się szeptem wieczornego deszczu.
Leopold Staff

*


– Lourdes –

krótki kurs wiary podszyty niebem

cz.VI – Świeca


Za grotą Massabielle znajduje się miejsce, gdzie można zapalić świecę.. po wieczornej procesji większość ludzi udaje się tam, i na specjalnych metalowych stojakach pozostawiają swój palący się jeszcze lampion..

My trafiliśmy tam trzeciego dnia.. jest to 10 kaplic światła, w których tysiące świec palą się jednocześnie.


Podchodzę bliżej.. jest gorąco i duszno.. Teraz już rozumiem – to właśnie z tego miejsca zapach wosku roznosi się po całym terenie sanktuarium i miesza z wonią cedrowych gałązek w parku..

W kaplicach, które wyglądem przypominają bardziej namioty, niż jakikolwiek budynek sakralny – znajdują się napisy w różnych językach.. jest również napis w j.polskim:

To światło przedłuża moją modlitwę


Widok tak dużej liczby spalających się świec mocno pobudził moją wyobraźnię.. szybko uświadamiam sobie, że w jakiś sposób wszystkie one symbolizują nas..

Każda świeca, to takie streszczenie życia jednego człowieka.. i mimo, że stoją obok siebie – to każda z nich (jedna dłuższa, inna krótsza) pali się inaczej.

*

Świeca zajmuje wyjątkowe miejsce w sercach pielgrzymów, którzy co roku przybywają do Lourdes.

Aby to zrozumieć, trzeba cofnąć się do 19 lutego 1858 r. Był to dzień, w którym Maryja spotkała się ze św. Bernadetą po raz czwarty.

Dziewczyna zabrała ze sobą do groty świecę i trzymała ją zapaloną podczas objawienia. Gest ten powtarzała przez kolejne spotkania. Od tamtej pory pielgrzymi przybywający do Lourdes mają zwyczaj zapalania świec.

Choć świece są przeznaczone dla Boga i Matki Bożej – mają ziemskich strażników.

I co ciekawe – ci strażnicy świetlnych intencji – to zawód, który wykonywany jest tylko w Lourdes..!

*

Na palaczach spoczywa tu szereg obowiązków. Są odpowiedzialni za zapas świec, czuwają nad tym, żeby te raz zapalone nie zgasły, czyszczą miejsca po wypalonych, usuwając z nich wosk. Te świece, które wciąż się palą, przestawiają tak, żeby każdy pielgrzym znalazł miejsce dla swojej.


Corocznie wierni zapalają w sanktuarium około 1,4 miliona świec. I to właśnie dzięki pracy strażników możliwe jest w ogóle, by aż 4 tysiące świec paliło się równocześnie, oraz by to światło tliło się tu bez przerwy.

*

Świeca to intencja, którą pielgrzym składa u stóp Dziewicy Maryi: może to być podziękowanie, przypomnienie o kimś bliskim lub osobista prośba..  

Ponieważ moja wiedza w tym miejscu okazała się nazbyt płytka – swoją świecę pozostaje mi wypalać w czasie modlitwy w domu..

*


– Lourdes –

krótki kurs wiary podszyty niebem

cz.V – Procesja


– Rzeka światła. Niezapomniana chwila –

Zbieramy się przy grocie Massabielle, skąd wolno – krok po kroku -idziemy wzdłuż rzeki Gave de Pau na plac Różańcowy. W różnych językach odmawiana jest ta sama modlitwa. Pomiędzy delikatnym blaskiem świec, pielgrzymami z różnych stron świata, ich skupieniem, sanktuarium i niebem dzieje się coś niezwykłego.. coś, co wymyka się jakimkolwiek definicjom.


Każdy przyjeżdża tu ze swoimi sprawami. Nie brakuje wzruszenia, łez i pewnego ciepła w gestach i spojrzeniach. Każda świeca to prośba. Także o zdrowie.

*

Procesje ze świecami są organizowane od 1908 roku. Właśnie wtedy, 17 października z Tuluzy ruszyła pierwsza pielgrzymka różańcowa, która dała początek tej pięknej tradycji. Od tamtej pory – każdego wieczoru od kwietnia do października – jeśli jest się tylko w okolicach Lourdes – można wziąć udział w tym niezwykłym wydarzeniu..

*

Na przodzie procesji niesiona jest figura Matki Boskiej Lourdzkiej, pięknie oświetlona i przystrojona kwiatami. W trakcie przemarszu odmawiany jest różaniec w różnych językach – zazwyczaj takich, z jakich krajów wierni uczestniczą w procesji.

*

Przeplatając modlitwę pieśnią 'Ave Maria’ – razem z wielotysięcznym tłumem podążamy wytyczonymi przez wolontariuszy ścieżkami, tworząc niepowtarzalny i zapadający w pamięć spektakl.

Dziesiątki tysięcy świateł i sama organizacja procesji robi ogromne wrażenie. Początkowo nie bardzo wiemy, o co chodzi.. ale potem dostosowując się do przewodników – sami stajemy się już żywą częścią tego niezwykłego przemarszu..


*

Gdy noc
pirenejskim szczytem rozcina kosmos
trwa pochód tysiąca świateł
_

Niosą promienną figurę
wokół placu
gdzie zaczyna się świat

_

Matko Niepokalana
z dalekiego kraju
piękna jak jedna chwila zanurzona w Bogu

w ciszy skupionych modlitw
pozwól zaśpiewać
Ave
_

*